Dobra koniunktura na giełdzie przyspieszyła w 2018 r. tempo wzrostu wynagrodzeń szefów największych firm w USA, których płace w dużej mierze są oparte na wycenach akcji ich spółek. Jak wyliczył „The Wall Street Journal" na podstawie analizy zarobków 132 prezesów i dyrektorów generalnych firm z indeksu S&P 500, przeciętnie zarabiali oni ponad milion dolarów na miesiąc.
W ciągu roku dało to 12,4 mln dol., czyli prawie o 6 proc. więcej niż rok wcześniej. To najwyższe tempo wzrostu płac amerykańskich top menedżerów w ostatnich latach. Wśród płacowych rekordzistów są m.in. wieloletni prezes Disneya Bob Iger (66 mln dol.), Richard Handler, szef Jefferies Financial Group, Stephen MacMillan, prezes Hologic Inc. (42 mln dol.). Jednak jeszcze większe wynagrodzenia można znaleźć poza S&P 500, np. wśród spółek technologicznych. Tu rekordzistą jest Nikesh Arora, wcześniej we władzach Google'a i SoftBanku, który latem 2018 r. objął stanowisko prezesa spółki specjalizującej się w cyberbezpieczeństwie Palo Alto Networks i zarobił tam w minionym roku 125 mln dolarów.
312 razy więcej
Wśród bankowców, którzy – jak podkreśla magazyn Barron's – w ubiegłym roku wrócili z poziomem płac do czasów sprzed kryzysu (czyli dokładnie sprzed dekady), rekordzistą jest James Dimon, prezes JP Morgan Chase. W ubiegłym roku zarobił 31 mln dolarów (o 5 proc. więcej niż w 2017 r.), ale przy różnych okazjach podkreśla swój niepokój o rosnące podziały w gospodarce i społeczeństwie w USA, gdzie 40 proc. pracowników zarabia mniej niż 15 dol. na godzinę. Dimon w tym tygodniu ogłosił program CSR za 350 mld dolarów, którym JP Morgan Chase chce poprawić szanse mieszkańców ubogich regionów USA na rynku pracy, fundując im m.in. szkolenia IT.
Ta zapowiedź idzie w parze z rosnącą otwartością amerykańskich spółek, które informują też o tym, jak wynagrodzenie prezesa wygląda w relacji do średnich zarobków jego pracowników. Według magazynu „Institutional Investor" w 2017 r. ta relacja wynosiła 312:1 (czyli prezes zarabiał średnio 312 razy więcej niż jego pracownik). Brytyjskie media, informując o zarobkach prezesów, koncentrują się właśnie na tej relacji – i podkreślają, że np. w 2018 r. pobory prezesa brytyjskiego banku były 120 razy wyższe niż przeciętna płaca pracownika.